wtorek, 1 lipca 2014

Co mnie śmieszy, co mnie smuci

Polacy i książki... uhm.
Temat trudny do przebycia. Uwaga: mówię o zdecydowanej większości, nie uwzględniam moli ;-;
Nie widzę osób czytających [nic mi do tego jak ktoś się walnie w ogródku] w szkole, w parku, w bibliotece, w poczekalni, może jedną, dwie na autobus. Z tego co obserwuję to 2,3/26 osób w mojej klasie czytają książki a przeciwległej tylko jedna [wyrzutek społeczny].
Teraz rządzi pokolnie, które tępi czytanie książek. Na mieście, w kawiarni widzi się ludzi grzebiących w telefonach częściej niż czytających książkę.
Młodzierz posługuje się prostym językiem, ma inne mniemanie o świecie niż osoby czytające.
Ubogą wyobraźnię. Trudno mi się porozumieć z takimi jednostkami.
Polacy, błagam czytajcie!

8 komentarzy:

  1. Kocham czytać i nie rozumiem ludzi którzy uważają że czytanie książek jest nudne czy jest powodem do wyśmiewania innych, którzy kochają książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podzielam twoje zdanie, jako że ja odczuwam głupotę ludzką przez większość roku ;/

      Usuń
    2. No niektórzy przeczytali w życiu tylko 1 (słownie: jedną książkę) najcięszą jaka może być i to jest dla nich nie lada wyczyn... aż smutne, że takiego kogoś znam....

      Usuń
    3. Niestety też znam takie osoby :(
      Przykro mi się robi ;(

      Usuń
  2. Ja też wołam: Ludzie czytajcie! Czytajcie swoim dzieciom. Czytajcie w końcu cokolwiek ale czytajcie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytam, jak mam czas, chęci. A jak nie mam chęci to czytam materiały "pracowe" ciężka lektura ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też tak robię :) niestety ostatnio czytać mam chęci, ale żeby siąść i napisać o książce to już nie bardzo ;(

    OdpowiedzUsuń

❄ Staram się odpowiadać na Wasze komentarze :)
❄ Jestem też otwarta na krytykę ;) Nie gryzę...
❄ Jeśli chcesz, abym zajrzała na twojego bloga, na górze mam stronę "wasze blogi"
❄ Proszę nie spam!